Wyprawa dekoracyjnych skór owczych

Niezwykła odporność górali podhalańskich na wszelkie choroby oraz ogólna krzepkość ich organizmów była niejednokrotnie obiektem podziwu całej reszty Polaków. Słynne góralskie zdrowie przypisywano różnym czynnikom: specyficznej diecie, obfitującej w przetwory z owczego mleka, jak również wpływom górskiego klimatu. Jest to prawda, lecz nie cała. Okazuje się, że górale zawdzięczają swe niezwykłe zdrowie również elementom ubioru, a także wystroju wnętrz. Brzmi to nieco enigmatycznie, więc najlepiej zdradzić od razu, że chodzi o skóry owcze.

Właściwości owczego runa stanowią od lat obiekt dyskusji i badań zarówno naukowców związanych z medycyną konwencjonalną, jak też wszelkiej maści specjalistów od medycyny alternatywnej z ezoterykami włącznie. Jeżeli nawet nie wszystkich przekonuje np. neutralizowanie przez owczą wełnę tzw. negatywnych energii, to już fakt, że skóry owcze zawierają dość znaczne ilości keratyny powinien dać wszystkim nieco do myślenia. Keratyna jest bowiem związkiem neutralizującym wiele szkodliwych dla człowieka substancji z formaldehydem włącznie.

Skutecznie też wywabia dym papierosowy, niwelując jego wpływ na organizm. Z kolei higroskopijne właściwości owczego włosia zapewniają dość znaczną odporność na wilgoć oraz skuteczne odprowadzanie potu. Dzięki tym oraz wielu innym cechom, osoby mające częsty kontakt z owczymi skórami uzyskują dodatkową ochronę zdrowia. Zarówno elementy ubioru, jak też wszelkiego rodzaju dywany i narzuty pochodzenia owczego, są więc nie tylko przejawem upodobania, ale także cennym czynnikiem wzmacniającym układ immunologiczny.